Lekarze mówią , że pracują jak „na wojnie”. Według władz PiS rząd PO-PSL i minister Arłukowicz po raz kolejny doprowadzili do kryzysu w służbie zdrowia. Rządzący nie potrafią się porozumieć z lekarzami, przez co tysiące Polaków jest pozbawionych dostępu do opieki medycznej. System opieki zdrowotnej, który od 7 lat promuje ta władza zbankrutował. Przekształcono lekarzy w biznesmenów, placówki służby zdrowia w przedsiębiorstwa, a pacjentów w statystyczne liczby w rubryczkach.
Ĺšródło obrazka: http://fakty.interia.pl/
Lekarze mówią , że pracują jak „na wojnie”. Według władz PiS rząd PO-PSL i minister Arłukowicz po raz kolejny doprowadzili do kryzysu w służbie zdrowia. Rządzący nie potrafią się porozumieć z lekarzami, przez co tysiące Polaków jest pozbawionych dostępu do opieki medycznej. System opieki zdrowotnej, który od 7 lat promuje ta władza zbankrutował. Przekształcono lekarzy w biznesmenów, placówki służby zdrowia w przedsiębiorstwa, a pacjentów w statystyczne liczby w rubryczkach.
Prawo i Sprawiedliwość wzywa premier Kopacz, aby zajęła się służbą zdrowia, uznaje, że będąc ministrem zdrowia zapoczątkowała złe zmiany. Nie pierwszy raz na przełomie roku pacjenci są zdezorientowani, pozbawieni opieki, nie wiedzą jak będzie funkcjonować opieka zdrowotna, czy dostaną się do lekarza, dlatego liderzy partii wzywają premier Kopacz, aby przerwała milczenie, zajęła stanowisko i włączyła się w rozmowy. Powinna doprowadzić do tego, by nasi obywatele czuli się bezpiecznie. Podkreślają, że jedyną aktywnością pani premier w czasie tego kryzysu są noworoczne życzenia.
Posłowie PiS żądają zwołania nadzwyczajnego posiedzenia komisji zdrowia, na której minister Arłukowicz i środowisko medyczne odpowiedzą na pytania jak przebiegają rozmowy i jaki jest stan bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków. Argumentują, że dziś pod rządami PO pacjent niewiele znaczy i nikt podczas reformowania systemu nie bierze pod uwagę ich dobra.
Wykazują absurdy, całkowity chaos i bałagan, uznają, że pakietu onkologicznego i kolejkowego nie ma, są za to rozporządzenia i ustawy, które umie czytać tylko minister Arłukowicz. Szpitale i lekarze nie otrzymują żadnych odpowiedzi, nikt nie wie jak w praktyce zastosować zapisy z przepisów. Nie wiadomo jak ma działać konsylium, jak ma działać koordynator i kto ma za to płacić. Nie wiadomo również, jak mają współdziałać systemy komputerowe przychodni i NFZ w sprawie przenoszenia danych pacjenta. Przychodnie nie mają zwiększonych kontraktów. Są wątpliwości gdzie mają leżeć pacjenci, którzy nie wymagają hospitalizacji.
Warto poczytać i posłuchać jak wypowiadali się przed kilku laty działacze PO z Panią Ewą Kopacz i Bronisławem Komorowskim na czele: